From dudziakp@amu.edu.pl Tue Nov 10 13:24:01 1998 Path: agh.edu.pl!ict.pwr.wroc.pl!pwr.wroc.pl!main.amu.edu.pl!dudziakp From: Piotr Dudziak Newsgroups: pl.misc.kolej Subject: Re: Parowoz Date: Tue, 10 Nov 1998 10:53:43 +0100 Organization: Adam Mickiewicz University Lines: 64 Message-ID: NNTP-Posting-Host: main.amu.edu.pl Mime-Version: 1.0 Content-Type: TEXT/PLAIN; charset=US-ASCII In-Reply-To: <36436770.96A23B23@friko6.onet.pl> Xref: agh.edu.pl pl.misc.kolej:14196 On Fri, 6 Nov 1998, Michal Przybyszewski wrote: > Jak sie ma moment rozruchowy parowozu do momentu rozruchowego zwyklych > naszych lokomotyw? Na Discovery pokazywali kiedys jak parowoz > przejezdzal przez mlotek (oczywiscie ruszajac a nie z rozpedu). Jak > szybko typowy parowoz da sie rozpedzic? A tak wogole to jak (zgrubsza, > bez szczegolow) 'powozi' sie parowozem? Jakie maja hamulce (i jak sie je > obsluguje)? Jakie ZRK? Hamulce pneumatyczne typowe (lokomotywy + pociagowy + reczny-przerzutowy) W parowozach obcych czasem stosowano hamulec przeciwcisnieniowy - silnik pracujacy jako sprezarka. Dla malych predkosci, sile napedna kazdej lokomotywy ogranicza tylko przyczepnosc i przy ruszaniu wynosi ona do ok. 0.32 ciezaru napednego, potem nieco maleje przy wzroscie predkosci. W parowozach trzeba jednak uwzglednic nierownomiernosc cisnienia w cylindrach i niewywazone masy i mozna osiagnac ok. 0.28 ciezaru napednego (dla sprzezonych dwucylindrowych jeszcze mniej). Z wjazdem na mlotek zadnych problemow. Dla wiekszych predkosci (od 20-30 km/h) sile ogranicza wydajnosc kotla. W porownaniu do innych lokomotyw, parowoz ma zwykle wiekszy ciezar napedny przy danej mocy, ale tez wieksze opory ruchu i duzy udzial ciezaru nienapednago (osie toczne i tendra). Podstawowe sterowanie jest proste - nawrotnica (w polskich to "kierownica") reguluje sie napelnienie - ilosc pary ktora wpada do cylindra w jednym obiegu - a stad srednie cisnienie w cylindrze i sile pociagowa. Mozna tez zmienic kierunek jazdy. - przepustnica - dluga dzwignia - otwiera i zamyka doplyw pary. Przy niepelnym otwarciu dlawiac pare mozna tez regulowac jej cisnienie (niezalecane - nieekonomiczne). W praktyce wyglada to tak, ze przy ruszaniu maszynista ustawia duze napelnienie, spuszcza wode z cylindrow, otwiera lekko przepustnice zeby nie zerwac przyczepnosci, rusza, otwiera przepustnice do konca, po rozpedzeniu stopniowo zmniejsza napelnienie. Potem tak reguluje napelnienie, aby uzyskac odpowiednia sile a rozchod pary nie przekroczyl wydajnosci kotla. Pomocnik odpowiada za utrzymanie odpowiedniego cisnienia i poziomu wody w kotle i reszte urzadzen, pod okiem maszynisty. Tak naprawde prowadzenie parowozu jest bardziej skomplikowana - kociol mozna na krotko przeciazac, duzo zalezy od gatunku wegla i tego jak pomocnik go dosypuje. Poza tym jest kupa roboty przed, po i w trakcie jazdy. Na temat mozna poczytac np. "Podrecznik dla maszynisty parowozowego" T. Neumana pozdrawiam Piotr Dudziak, Poznan