O. ( Paweł Kamiński, 06.03.1998r.):
Nastawnia przekaznikowa z pulpitem to taki komputer bez monitora.
Masz plan swietlny zlozony z kafelkow jak na basenie :))) i w nim sa szczeliny
(imituja tory) jak sa zolte to tor wolny jak biale to utwierdzona droga
przebiegu jak czerwone to zajete. A steruje sie tym ustrojstwem tak ze
przy kazdej zwrotnicy jest taki guzik ktory albo sie wciska albo wyciaga
i wtedy zmienia sie polozenie zwrotnicy.
Jak ulozysz wszystkie zwrotnice jak chcesz to przy semaforku wjazdowym
wciskasz guziczek i cala droga przegiegu oslonieta tym semaforem zapala
sie na bialo a na semaforze zapala sie swiatlo. Jak robisz przebieg przez
stacje i najpierw uruchomisz semafor wyjazdowy a potem wjazdowy to masz
taka ladna droge przez cala stacje.
Taka nastawnia bardzo przypomina wlasnie gre komputerowa :)))
Co do mechanicznych to zamist guziczkow na planie masz wajchy
a po ustwieniu wajch w odpowiednich pozycjach utwierdzach taka fajna terkoczaca
raczka przebieg i podajesz semafor.
Oprocz tego ze sie namachasz to niczym sie nie rozni od przekaznikowej
:)))) Mechniczne sa fajne ale jak masz dysponujaca wykonawcza ze trzy okregi
nastawcze to wtedy mozna dostac hopla :))))
O. ( "Eskimos" <bodo@ripco.com>, 06.03.1998r.):
Nastawnia kluczowa jest najprymitywniejsza i najbardziej "dochodowa"
z wszelkich nastawni, kazda zwrotnice, jesli zachodzi taka potrzeba nalezy
przestwic recznie, recznie tez w zwrotnicy przekreca sie klucz w zalaczonym
do zwrotnicy zamku, jest to tak, jesli zwrotnica ma byc na plusie zamyka
sie ja na plusie a zabiera klucz z pozycji minusowej, po ulozeniu drogi
przebiegu zwrotniczy goni na nastawnie, i jesli ta jest pietrowa to podaje
klucze dyzurnemu za pomoca "windy" na sznurku, dyzurny wklada nastepnie
te klucze do skrzyni przebiegu i przekreca je odpowiednio do potrzeb, coby
nie popelnic bledu ustalono swego czasu wzorce owych kluczy ktorych jest
144, kazda zwrotnica, wykolejnica, rygiel w zasiegu nastawni ma swoje dwa
niepowtarzalne klucze, dyzurny po zbiorce kluczy kreci w skrzyni uzaleznien
i wyciaga sobie klucz do podania semafora ktory chroni ulozona wczesniej
droge przebiegu, wtedy tez albo zwrotniczy goni do semafora otwiera go
i "podaje", albo jak na tych bardziej nowoczesnych, semafor mozna podac
za pomoca pedni, oczyywiscie po wczesniejszym tegoz otwarciu za pomoca
odpowiedniego klucza, byly swego czasu lala gdzie ,szczegolnie na grupie
odjazdowej stacji rozrzadowych jeden semafor chronil cala serie torow,
wtedy duzurny mial kociol, gdyz brak ktoregos odpowiedniego klucza grozil
rozpruciem zwrotnic, oj musieli sie nieraz chlopcy nabiegac:(((
Moj nauczyciel wspominal czasy gdy po WWII zwrotnice z braku sprzetu
zamykano na zwykle klodki i skobel w podkladzie:)))))
Nastawnia suwakowa, nieliczne tego dziela przedstwiciele sie ostaly, a juz szcegolnie zgroza PKP jest to ze te wybudowane sa przedstawicielami wielu systemow operacyjnych, rzadko krore urzadzenie maja swoj odpowiednik na innej stacji, budowalo je wiele firm w przeciagu wielu lat, jedna z nich widzialem na Wroclaw Nadodrze oraz w naszej kolejowce we Wrocku. Zwrotnice przestawia sie za pomoca galki, lewo w prawo, galka z drugiej strony ma dluga sztyce wchodzaca do skrzyni uzaleznien, tam tez sie dokonuje dzielo czy semafor zostanie podany czy tez cos trzeba jeszcze przelaczyc, po ulozeniu drogi, odpowiednia galka podaje sie semafor, zwrotnice napedzane sa w tym systemie za pomoca silnika elektrycznego, to samo semafor, ale skrzynia zaleznosci dziala dalej mechanicznie